27 października 2011

Sutasz- początek

Od dawna bardzo podobała mi się biżuteria sutasz i byłam, zresztą nadal jestem, pod wrażeniem wykonania tej biżuterii. Precyzji, kolorów czy ogromu możliwości tworzenia wzorów. Nawet próbowałam sama się tego nauczyć, ale to jest chyba niemożliwe. Zdecydowałam się na szkolenie i tak we wtorek przeszłam szkolenie podstawowe z haftu sutasz. Zajęcia odbyły się w Koralium we Wrocławiu. Zajęcia prowadziła pani Ola. Super tłumaczyła i była bardzo pomocna. Dzięki niej sutasz przestał być aż tak zawiłą, tajemną sztuką, a przy tym spędziłam bardzo miło czas w bardzo miłej i ciepłej atmosferze. Serdecznie pozdrawiam!
Jak tylko uporam się nie małym kołowrotkiem jaki mnie dopadł, bo szykują się zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany, to obfotografuję pierwsze moje kolczyki sutasz oraz kolejne cudeńka.
Na pewno się już niedługo coś pojawi! Obiecuję.

24 października 2011

Gdy głowa pełna marzeń

Właśnie siedzę i przeglądam na blogach Wasze prace, Waszą biżuterię, tak piękną i niepowtarzalną.
Sama jak zabierałam się za zakładanie bloga miałam wizję, że to co będę robić będzie jedyne w swoim rodzaju, będzie ładne i w ogóle. Głowa naładowana była wieloma pomysłami, wizjami, ale zderzyło się to z szarą rzeczywistością. Myślałam, że nie ma aż tyle osób, które robią biżuterię. Jakże się myliłam! Tak sobie teraz myślę, że to co ja robię to jakaś mizerna imitacja biżuterii ręcznie robionej. Eh...
Widać pogoda za oknem na mnie źle wpływa. Szaro, ponuro i do tego zimno. Nie lubię takiej jesieni. Chcę trochę słońca!

21 października 2011

Kulki gronowe, gronostajowe

Powstał kolejny naszyjnik. Tym razem z kamieni naturalnych, agatu, onyksu oraz z korala białego. Całość oprawiona w elementy posrebrzane. Długość całkowita około 80 cm.

Kulki gronowe





Tak z ciekawostek napiszę coś o magii kamieni, jedni w to wierzą inni nie, ale chyba każdy ma  swój ulubiony kamień czy kamienie, w których najlepiej się czuję. Więc może coś w tym jest? Ja uwielbiam onyksy, markazyty, masę perłową i perły. A wy? Macie swoje ulubione kamienie?

AGAT - To kamień dla ciała i ducha! Ma nam zapewnić ochronę i równowagę, dać pewność siebie oraz wzmocnić poczucie własnej wartości. Dzięki niemu ulecą wszelkie troski i obawy, pomoże w odnalezieniu prawdy. Jeśli dopada cie depresja to on ci pomoże! Uziemia osoby szczególnie wrażliwe.

Uśmierza bóle głowy, żołądka, obniża gorączkę wzmacnia organy rozrodcze. Pomocny jest również przy leczeniu alkoholizmu i epilepsji. Uspokaja i wzmacnia serce. Przynosi ulgę w schorzeniach skóry i ukąszeniach owadów. Dla kobiet w ciąży - chroni rozwijające się życie.

KORAL - Chroni przed "złym okiem", urokami, więc plotkujące i złorzeczące sąsiadki miejcie się na baczności!  Korale oddają dużo swojej mocy, ogrzewają ciało. Koral wnosi harmonię, piękno, czystość. Nosząc koral lepiej poznajemy samych siebie.

Wpływa odżywczo na organizm, wyrównuje pracę serca. Wspomaga przy anemii, chorobach krążenia, dopływu krwi, niepłodności, problemach menstruacyjnych. Oczyszcza organizm, wspiera nerki i pęcherz moczowy.

ONYKS - To jing jang dla ducha i ciała. Daje nam ochronę i stabilność przy wewnętrznych obciążeniach i zewnętrznych, negatywnych wpływach.

Znosi ból, opuchlizny i kokę żołądkową. Poprawia słuch. Naturalnie zabarwiony czarny onyks wzmacnia kości, serce i oczy. Aktywizuje tworzenia się krwi. Położony na splocie słonecznym wzmacnia trzustkę.


20 października 2011

Maski

Maska to element pokrycia twarzy lub jej fragmentu. Posiada otwory na oczy i usta. Ma przeróżne kształty od zwierzęcych, przez potwory czy demony na przedstawianiu emocji kończąc.Początkowo maski były wykorzystywane w celach obrzędowych lub magicznych.

Maski występują w różnych kulturach i obszarach geograficznych. W Europie znane np. w starożytnym teatrze greckim. W okresie średniowiecza zaczęto używać maski w zasie zabaw karnawałowy zwanych powszechnie maskaradami, zaś w XVI w. zawitały w teatrze dworskim, a później w commedii dell'arte (komedia ludowa, powstała we Włoszech wywodząca się z tradycji antycznego mimu, rzymskiej pantomimy i błazeńskich popisów średniowiecznych aktorów wędrownych).

Obecnie najbardziej znane nam maski to chyba te weneckie, ubierane podczas Karnawału. Przepięknie zdobione, bogate, kolorowe maski.



A to moja jakże skromna przy tych przepięknych maskach, bransoletka z maskami teatralnymi.


Maski



Bransoletka Maska z podwójnego rzemienia, z wykończeniami z metalu antyalergicznego. Obwód około 15cm + 3cm łańcuszka do regulacji.


Zdjęcia zaczerpnięte ze stron:


http://news.o.pl/2009/01/19/wenecja-2008-w-elektorze/


http://artdecor24.pl/zdjecie/imponujaca-maska-wenecka-veronese/3651

18 października 2011

Na rzemieniu

Dzisiaj powstał kolejny naszyjnik, bardzo fajny, nadający się zarówno do jeansów jak i sukienki. Młodzieżowy, na rzemieniu. Elementy z metalu antyalergicznego. Długość całkowita około 80 cm.


Na rzemieniu



17 października 2011

Romantyczna

"Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć."




Jonathan Carroll- Poza ciszą



Delikatna i urocza bransoletka z serduszkiem. Wykonana na perłowo- fioletowym rzemieniu z wykończeniami z metalu antyalergicznego

Romantyczna

Na złoto!

Nie, nie zgubiłam się z synkiem wśród jesiennych liści :) Polowaliśmy! Niestety niezbyt owocnie. Nie udało nam się znaleźć żadnej sensownej kurtki zimowej, za to ja w przerwach między jednym, a drugim polowaniem zajrzałam do uroczego sklepiku z elementami biżuteryjnymi i wyczarowałam ten oto naszyjnik. Szczerze przyznam się, iż jestem nim oczarowana! Bardzo mi się podoba i muszę powiedzieć, że już znalazł właścicielkę :) Co cieszy mnie podwójnie!

Oglądajcie i nieskromnie powiem, podziwiajcie!

Złoty






Złoty to naszyjnik z metalu w kolorze złotym oraz kulek z pirytu. Całość ma około 80cm.

06 października 2011

Myśli różne

Pogoda za oknem śliczna aż chce się wyjść. Pomysły na nową biżuterię powinny same pchać się do głowy, a tu nic. Pusto.
Trochę zaniedbałam pisanie i robienie biżuterii, ale codzienne obowiązki mnie dopadły i brak czasu. Choć przyznam się szczerze, że też i trochę motywacji brak. Coś nie zaglądacie do mnie na bloga, nic nie piszecie czy fajne czy nie.
Chyba muszę trochę poświęcić czasu na promowanie siebie czyli biżuterii i bloga w internecie. A możliwości jest mnóstwo! Tylko skąd na to czas wziąć?
Lecę coś zjeść i poganiać z synem wśród jesiennych liści.